czwartek, 7 czerwca 2018

Ta jedyna ... ten jedyny!


    Ta jedyna... ten jedyny... no właśnie. Jak to się dzieje, że ludzie spotykają się, czasami zupełnie niespodziewanie i... następuje wielkie WOW!? Jesteśmy oczarowani, zauroczeni drugą osobą. Ta osoba ma w sobie coś takiego, nawet trudno wytłumaczyć co to jest, niczym jakaś chemia... po prostu coś, dzięki czemu jesteśmy zafascynowani. Może to być ton głosu, śmiech, sposób wypowiadania się, coś, co płynie z głębi człowieka lub też coś bardziej widocznego, typu uśmiech, oczy...    Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, iż inni ludzie mogą nawet tego nie zauważać. Tak to działa moi drodzy. I dochodząc do dalszych wniosków zastanawiam się, jak to się dzieje, że taka jedna osoba potrafi odwrócić cały nasz, często uporządkowany świat. Nagle staje się ważna, bardzo ważna a z czasem najważniejsza i to do tego stopnia, że na jej (jego) szczęściu zależy nam bardziej, niż na swoim własnym. Zwyczajnie zakochujemy się i kochamy tą właśnie jedyną- tego jedynego.
    Oczywiście nie zawsze jest tak pięknie i kolorowo jakbyśmy tego chcieli. Niekiedy musimy wiele wycierpieć, żeby być w końcu razem. Różne przeszkody stają na naszej drodze. Jednak, gdy darzymy kogoś prawdziwym uczuciem, gdy kochamy, to skrycie wierzymy i ufamy, że będzie dobrze. Podążamy z nadzieją na finał.
    Czasami bywa też tak, że z uwagi na przeszkody i wydawałoby się wręcz nie realne oczekiwania względem "naszej ukochanej" - "naszego ukochanego", gdzieś powoli odpuszczamy, popadamy w niemoc, bezsilność. Próbujemy szukać szczęścia gdzie indziej, przy innej osobie, zastępując tym samym naszą ukochaną (naszego ukochanego), ale niestety dochodzimy do wniosku, że nic z tego nie będzie. Oszukujemy samych siebie, żeby zapełnić pustkę tejże osoby. Prędzej czy później, aczkolwiek zawsze odczujemy smutek, żal, i zrozumiemy, że tak się długo nie da żyć. Takim postępowaniem krzywdzimy dwie osoby: siebie i tą, która z nami jest i zazwyczaj nas kocha.
    Są również takie osoby, które zakochując się w tej jedynej- tym jedynym nie wyobrażają sobie bycia w związku z kimś innym. Nie potrafią "zapychać dziury" po ukochanej osobie kimś innym, często przypadkowym, tylko po to, żeby nie czuć się samotnie. Wolą poczekać, pocierpieć w samotności i mieć nadzieję, że wszystko się ułoży.
    Te jakże dwa skrajne przypadki dają nam trochę do myślenia. Ludzie wybierają różne drogi i ścieżki w swoim życiu. Jednak najciekawsze jest to, że jest przecież tyle osób na świecie. Ciągle spotykamy mnóstwo osób, poznajemy nowe niekiedy nawet bardzo atrakcyjne, miłe, sympatyczne, wesołe itd... Natomiast w naszym sercu już ktoś jest. Wszedł (weszła) często przypadkowo i nieproszony i tak sobie siedzi. Nasze serduszko bije tylko dla tej jedynej - tego jedynego. Choćbyśmy nie wiem jak chcieli zapomnieć, często oszukując samych siebie, to i tak nam się to nie udaje.
    Miłość jest piękna, a jeszcze piękniejsza gdy odwzajemniona. Jeśli dwie osoby decydują się być ze sobą głównie z miłości, to szczęście mają gwarantowane :))
    Dużo miłości, ale tej prawdziwej i obustronnej Wam życzę i wiary oraz wytrwałości w dążeniu do celu.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz