Być porzuconym, to najgorsze uczucie, jakie może towarzyszyć człowiekowi. Przeważnie osoby, które zostają porzucane, to te, które kochają bardziej i były zaangażowane w ową relację na 100%. To, że w związku powinna być równowaga pomiędzy uczuciami i stopniem zaangażowania się oraz miłości to chyba wie każdy z nas, aczkolwiek realia są zupełnie inne. Zazwyczaj bywa tak, że jedna osoba kocha bardziej, a druga to wyczuwa. Ta, która mocniej kocha również bardziej się stara i angażuje. Niekiedy bywa tak, że role się odwracają i ta, która do tej pory była bierna staje się stroną bardziej zaangażowaną. Po prostu w miarę upływu czasu docenia swoją relację i osobę, która jest blisko. W takim przypadku następuje równowaga uczuć, co przynosi jedynie same korzyści na przyszłość.
Jednakże życie nie zawsze bywa sprawiedliwe i są związki, w których jedna osoba bardziej zabiega o relację, a w efekcie może zostać porzucona. Wtedy dochodzi do rozczarowania, bólu, niemocy i wielu innych poważniejszych skutków. Najgorzej jest pogodzić się z rozstaniem, gdy ktoś był dla nas "całym światem".
Żeby dobrze poradzić sobie z sytuacją porzucenia, rozstania warto by było zrobić rachunek sumienia tzn. zastanowić się co w związku było nie tak, czy były kłótnie i z jakiego powodu, może zbyt duża zazdrość albo zaborczość, albo brak wrażliwości na drugą osobę, wzajemne niesłuchanie, niezrozumienie, brak wsparcia? Powodów może być na prawdę bardzo wiele i zupełnie inne w stosunku do różnych par. Gdy zaczniemy już patrzeć na sytuację szerzej, warto zastanowić się jakie błędy popełniliśmy (bo wina zawsze leży po dwóch stronach!!! trzeba o tym pamiętać) i czy da się je naprawić, jeśli bardzo nam zależy na tej drugiej osobie. Warto byłoby szczerze porozmawiać. Jeśli taka rozmowa nie przyniesie skutków pozytywnych dla nas, bądź ta druga strona nie będzie chciała już rozmawiać, to zostaje tylko jedno wyjście. Trzeba pogodzić się z tą sytuacją. Wiem, że to nie jest łatwe. Kobiety chyba bardziej przezywają rozstania, a na pewno trudniej, gdy zostają porzucane. Aczkolwiek życie trwa dalej. Gdy już przejdziemy ten okres żałoby" po stracie drugiej osoby, fajnie by było znaleźć sobie jakieś ciekaw zajęcie, hobby, może coś w sobie zmienić, zastanowić się nad dotychczasowym życiem i sytuacją, w której jesteśmy, a później z głową podniesioną do góry- ruszać w świat.
Wszystkie rozstania są bardzo trudne, a szczególnie, gdy zostajemy porzucani. Mamy wówczas poczucie niesprawiedliwości, bezsensu itp. Jednakże nie możemy się zamykać na nowe relacje. Musimy dalej wierzyć, że to co najlepsze, dopiero przed nami. Trzeba na nowo otworzyć serce, bo to jedynie pomoże uwolnić tłumioną w nas agresję, złość, gniew a prawdopodobnie także cynizm i zwątpienie w siebie. W pewnym momencie naszego życia wiemy już, że nie jest ono usłane różami, że będzie w nim stres i trudności, z którymi będziemy musieli sobie poradzić, ale trzeba ufać, że wszystko pójdzie dobrze - w zgodzie ze swoim torem, jaki wyznacza nam los. Warto zatem pokonać stres, który w sobie tłumimy i cieszyć się życiem na nowo. Czerpać radość, tak, jakby miało się zaledwie kilka chwil zanim zamkniemy oczy na zawsze.
Ważne, aby po doznanym zawodzie miłosnym umieć się otrząsnąć i znów uwierzyć w siebie i swoje możliwości - dzięki temu nasze życie będzie bogatsze. Pamiętajmy, że nic, co piękne i godne uwagi nie przychodzi nam łatwo, a wszelkie doświadczenia jakie zdobywamy na ścieżce naszego życia tylko nas uczą, pozwalają wyciągać wnioski i przestrzegają przed popełnianiem tych samych błędów.
"...niech droga Cię odnajdzie..."
P.S. Jeśli te wszystkie argumenty nadal do Was nie trafiają i wcale nie czujecie się lepiej, to zastanówcie się jak powinien wyglądać prawdziwy, szczery związek oparty na prawdzie i miłości. Następnie spójrzcie w przeszłość jak wyglądał wasz związek i zastanówcie się czy chcielibyście być z drugą osobą tylko z litości, albo że tak wypada, że łączą Was tylko dzieci i obowiązki domowe bez żadnej więzi emocjonalnej i radości na swój widok, może jakieś kredyty a rozmowy brak, tym bardziej szczerej. Przyczyn może być na prawdę wiele. Pamiętajcie, że każdy człowiek jest wolną istotą i ma prawo wyboru, aby być w pełni szczęśliwym, nawet jeśli to Wy zostaniecie porzuceni. To przykre, ale prawdziwe. Tak więc powodzenia i głowa do góry! Wszystko będzie dobrze, bo życie to jedna wielka (piep...) sinusoida i jeśli teraz jest źle, to niebawem los się odmieni :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz