Istnieje wiele poziomów rozwoju każdego związku. Podekscytowanie, które towarzyszy poznaniu atrakcyjnej osoby i odkryciu, że sami również jesteśmy dla niej atrakcyjni, jest niewątpliwie jednym z najbardziej atrakcyjnych z uczuć, jakich możemy doświadczyć w swoim życiu. Już w tym okresie istnieje pomiędzy dwojgiem ludzi "chemia". Nie jest to wyłącznie poetyckie określenie, bowiem w organizmie człowieka zachodzą silne procesy chemiczne, gdy dochodzi do głosu głęboko skrywane pragnienie bycia blisko z drugą osobą. Fizyczny pociąg jest ziarenkiem, z którego może wykiełkować głębokie uczucie. Nie na darmo istnieje porównanie, że związek dwojga ludzi jest swoistym połączeniem jak w tańcu jedności". Taniec potrafi oddać nasze uczucia. Można nim wyrazić siebie, własną osobowość. Jest pięknem samym w sobie, ale jeśli dodamy do niego możliwość pokonywania własnych ograniczeń, staje się jeszcze piękniejszy, wartościowszy.
Chęć bycia blisko drugiej osoby pojawia się w fazie poznawania. To niezwykle radosny okres, gdy czujemy, że dzieje się coś wspaniałego. Taki stan nazywamy "zakochaniem". Wtedy porzucamy wszystko, co nas wcześniej powstrzymywało i otwieramy serce na oścież. Szczęście, które odczuwamy będąc z kimś, jest głębszym i mocniejszym uczuciem, niż to, którego moglibyśmy się spodziewać czy doświadczyć, będąc sami. Od zawsze wiadomo, że samotność nie sprzyja nikomu. Jedynie będąc z drugim człowiekiem, czując się kochanym, potrzebnym, pożądanym... sprawia, że nabieramy więcej siły i jesteśmy w stanie sprostać wielu problemom.
Jakiś mądry człowiek wymyślił 7 faz bliskości w związku. Zobaczmy zatem:
Faza 1. Atrakcyjność i zdobywanie - zaczynamy brać pod uwagę możliwość bliższego poznania, może nawet związku
Faza 2. Regularne spotkania. Odkrywanie przyjaźni - poznajemy drugą osobę realnie, bez kamuflażu
Faza 3. Budowanie podstaw związku - zaczyna nam się podobać to, co odkryliśmy
Faza 4. Otwarcie się na poświęcenie - pozwalamy sobie na urzeczywistnienie marzeń
Faza 5. Nadzieja na wspólne życie - posiadamy wspólne marzenia i plany, potrafimy znaleźć kompromis
Faza 6. Miłość i poświęcenie- jesteśmy razem na dobre i złe, wspieramy się i cieszymy sobą, druga osoba jest dla nas priorytetem w dalszych planach przyszłościowych
Faza 7. Głęboka miłość, poczucie jedności - dzielimy podziw, zachwyt i szczęście.
"Taniec jedności"- połączenie dwóch ciał i dusz... Nie można być w pełni sobą, jeśli całkowicie się nie poświęci drugiej osobie. Gdy człowiek nie pozwala sobie w pełni kochać, to tak jakby część jego wnętrza została zamknięta lub umarła. Miłość trzeba ciągle rozwijać- to chyba wie każdy - dlatego też należy wciąż starać się o tę drugą osobę i samemu przy tym pielęgnować swoją atrakcyjność i wartości, jakie reprezentujemy. W ówczesnej dobie trudno jest utrzymać miłość, gdy tak dużo pokus towarzyszy nam każdego dnia. jednak dla miłości prawdziwej- to tylko możliwość udowodnienia swojego uczucia poprzez unikanie wszelkich symptomów prowadzących do zdrady. Już kiedyś o tym pisałam, ale powtórzę się: miłość prawdziwa nigdy nie ustaje i nic nie jest w stanie jej zniszczyć, przeszkodzić. Takiej właśnie miłości, która prowadzi do zjednoczenia dwóch ciał i umysłów wszystkim Wam życzę!
P. S. Oczywiście "taniec jedności" może towarzyszyć osobom, które w ogóle nie planują życia razem. To tylko chwilowe, przejściowe zauroczenie, fascynacja... aczkolwiek należałoby się zastanowić, czy to jest warte podejmowania niekiedy dużego ryzyka :) Decyzja należy do każdego człowieka, gdyż każdy ma prawo decydować o sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz