Człowiek żyje nie zastanawiając się co go może spotkać i kiedy to nastąpi. Po prostu istniejemy, wykonujemy codzienne czynności, nierzadko schematycznie. Przyzwyczajamy się do pewnych sytuacji. Niekiedy wykonując swoje obowiązki popadamy w rutynę. Zapominamy o tym co nas cieszy i sprawia przyjemność. Nie doceniamy tego daru, jakim jest życie. Żyjąc z dnia na dzień po prostu myślimy, że tak jest i będzie.
Większość z nas ma jakieś swoje cele, do których dąży. Czasami priorytetem jest rodzina, mąż, żona, dzieci i na ich dobru skupiamy się najbardziej. To dla nich staramy się być lepszymi ludźmi i chcemy zapewnić im jak najlepszy byt - a dzieciom - start w dorosłe życie.
Tak sobie funkcjonujemy do czasu, aż coś się wydarzy i to w najmniej oczekiwanym momencie. Wyobraź sobie, ze pewnego pięknego dnia jedziesz z rodziną na super wyprawę. Cały dzień mija Wam w radosnej atmosferze. W drodze powrotnej nadal dopisuje Wam humor, wszyscy zadowolenie i nagle coś się dzieje. W ułamku sekundy całe Twoje życie staje przed oczyma. Następuje konsternacja. W najmniej oczekiwanym momencie okazuje się, że nie zauważyłeś zamykającego się szlabanu na torach i czerwonego światła. Jak to możliwe? Przecież to takie oczywiste! Czerwone światło! Szlaban, który nagle się zamyka! I ten głośny sygnał ostrzegawczy! Pierwsza myśl - nie zdążę. Już po nas. To koniec. I raptownie zamiast przyśpieszyć, to jeszcze zwalniasz. Jak to się dzieje? Brakuje Ci siły. "Zastygasz" w miejscu... ale nagle pojawia się jakaś iskierka, która każe Ci spróbować jeszcze raz. Dociskasz pedał i... w kolejnej sekundzie odnajdujesz się za szlabanem. Udało się! Żyjecie nadal. Ta iskierka, to światło w Twojej głowie - to Bóg! To Bóg decyduje kto odejdzie z tego świata i kiedy. Ty jedynie otrzymujesz bodźce nad którymi powinieneś się zastanowić i pomyśleć. To, jak otrzymanie drugiej szansy! Tylko po co? Dlaczego dostałeś tą szansę, ten przywilej, jakim jest życie. Jaka jest Twoja droga?
Przez te ułamki sekund, w których ważą się Twoje losy przebiega Ci tysiące myśli po głowie. Zastanawiasz się jak żyłeś i kto będzie za Tobą tęsknił, płakał - o ile w ogóle masz kogoś takiego w swoim życiu. A może zwyczajnie brak Twojej osoby przyniósłby tylko ulgę innym. Te i wiele innych pytań to kwestia indywidualna. Każdy człowiek bije się z myślami tego typu.
W każdym razie życie mamy tylko jedno i warto by było wykorzystać je w pełni. Nic nie warto odkładać na później, bo tego później może nie być. Nie wiemy "co czeka nas za rogiem".
Zamykając tą wypowiedź mogę dodać tylko tyle "carpe diem"


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz