Zdziwieni? Dlaczego? Bo zawsze piszę o dobroci, prawdzie, miłości...tak pisze, bo wierzę w to wszystko i pomimo wszystkiego wierzę w ludzi i w dobro, które przyciąga dobro. Jednocześnie nienawidzę niesprawiedliwości, która nas otacza. Nienawidzę ludzi, którzy bawią się uczuciami innych. Nienawidzę facetów, którzy nie doceniają swoich kobiet. Dlaczego bywa tak, że osoby dobre, szczere, uczciwe najbardziej cierpią? Myślicie, że są naiwni? To błąd. Takie osoby nie są naiwne, tylko cierpliwie czekają...na to, co obiecujecie, na zmianę sytuacji, na lepszy czas itp. Czekają z nadzieją, ze wszystko będzie dobrze i że się ułoży. Czekają...ale do czasu. Wy myślicie, że będziecie mieć tak zawsze, a tu niespodzianka.
Kilka faktów.? Mężczyzna, który bije żonę myśli, że ona zawsze będzie to znosić, bo jest jego żoną, bo się przyzwyczaiła, bo jemu wolno... haha idiota! Bij sobie kretynie- do czasu, aż Ci powie dość i żadne Twoje przeprosiny nie pomogą. To jej "dość" będzie na zawsze i z dużymi konsekwencjami dla Ciebie!!! Bo trzeba odpowiedzieć za swoje czyny.
Kilka faktów.? Mężczyzna, który bije żonę myśli, że ona zawsze będzie to znosić, bo jest jego żoną, bo się przyzwyczaiła, bo jemu wolno... haha idiota! Bij sobie kretynie- do czasu, aż Ci powie dość i żadne Twoje przeprosiny nie pomogą. To jej "dość" będzie na zawsze i z dużymi konsekwencjami dla Ciebie!!! Bo trzeba odpowiedzieć za swoje czyny.
Inny przykład: mężczyzna, który jest zaręczony ze wspaniałą kobietą- piękną, mądrą, inteligentną- same superlatywy, nie można powiedzieć żadnego złego słowa, a jemu nadal coś brakuje. Zamiast docenić, to szuka dziury w całym, zdradza...aż któregoś dnia wpada z inną. Hmm i co? Myślicie, że się cieszy? Może chwilowo udaje zadowolonego, bo nowa kobieta, bo dziecko w drodze...ale karma wraca!!! Nigdy nie zazna spokoju, bo "nie buduje się szczęścia na czyimś nieszczęściu". Skoro chciał być z inna- mógł powiedzieć, porozmawiać...ale po co? Jak facet jest CIPĄ, to zamiast rozmowy wybierze unikanie, zdradzanie, a potem...no cóż...stało się... Ciesz się "męska dziwko" póki możesz, bo w związku utworzonym na zdradzie czy z powodu wpadki hmm żebyś nie wiem jak się starał, to nic nie będzie. Prędzej czy później wyrzuty sumienia Cię zadręczą. I bardzo dobrze!!! Bo nie dość, że zniszczyłeś życie sobie, to jeszcze kilku innym osobom, a w tym i dziecku.
No i jak? Ostro? Nieee. Mogłoby być dużo gorzej. Ja cukrować nie lubię. Za to cenię prawdę i szczerość, a osoby, które ściemniają, oszukują, to same sobie szkodzą. Szkoda waszego zdrowia i czasu na to, no chyba, że lubicie :)) ale los wam to odda. Pamiętajcie.
Szkoda mi tylko osób (bez względu na płeć) które są prawe, dobre, uczynne, wartościowe i cierpią. Cierpią, bo ktoś je wykorzystuje. Bezczelnie i bezwstydnie je wykorzystuje i jeszcze cieszy się z tego myśląc, że są naiwne (niekiedy głupie). Cieszcie się póki możecie. Osoby dobre cierpią podwójnie- to prawda- ale z każdej porażki się podniosą, bo są silne a Wy - niestety- odpowiecie za swoje czyny. Los- karma- Wam to odda,
Miłego wieczoru :)
P,S. Jeśli spotkacie prawdziwą miłość, to zobaczycie jak bardzo będziecie szczęśliwi. O prawdziwą miłość walczyć nie trzeba- a o fałszywą nie warto!