Moim skromnym zdaniem taki związek ma szansę. Może się udać, ale dwie osoby muszą spełniać kilka podstawowych warunków. Należą do nich między innymi: szczerość, zaufanie, prawda i miłość- oczywiście ta prawdziwa. Dwie osoby muszą być świadome tego, że chcą tworzyć głębszą relację, która zaczyna się os zwyczajnych rozmów. Najpierw te rozmowy są krótkie, sporadyczne a z czasem prowadzą do uzależnienia od drugiego człowieka. Rozmawia się (lub pisze) długo przed snem - na "dobranoc" i po przebudzeniu na "dobry dzień" Często również w trakcie dnia; gdy się jest w pracy albo w szkole. Poprzez takie krótkie wiadomości daje się odczuć drugiej osobie, że się o niej myśli. To bardzo miłe, przyjemne. Taka wiadomość- nawet bardzo krótka- daje poczucie, że komuś na nas zależy i wprawia tym samym w dobry nastrój na resztę dnia :)
No właśnie, ale co dalej? Jak długo może potrwać taki stan?
To wszystko zależy od dwóch osób i od tego jak bardzo za sobą tęsknią. Im dłużej trwa taka internetowa relacja, która oczywiście jest przyjemna dla obu stron, tym bardziej pojawia się tęsknota za drugą osobą. Wówczas już sama rozmowa, zdjęcia, krótkie filmiki i głos nie wystarcza. Człowiek potrzebuje czegoś więcej: spotkania, dotyku, bliskości... Dlatego pora wykonać kolejny ruch. Jeśli dwie osoby chcą nadal podtrzymywać tą znajomość, decydują się na spotkanie - rozmowę w "cztery oczy". To kolejny etap po którym wiadomo czy będzie coś dalej. Jeśli nie, to trudno! Będzie trochę bolało, ale takie jest życie i trzeba iść dalej. Natomiast jeśli zaiskrzy na prawdę to obie strony będą wiedziały, że chcą być ze sobą i taką relację internetową można ciągnąć dalej. Oczywiście dochodzą wtedy już spotkania realne co jakiś czas (w zależności od potrzeb i możliwości obu stron). A dalej to już interpretacja indywidualna. Jednak śmiem twierdzić, że jeśli ludziom na sobie zależy na poważnie, to związek przez internet jest jak najbardziej możliwy i tylko kwestia czasu, gdy przerodzi się w całkowicie realny :)
A co Wy na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz