Pisanie sms-ów z innymi osobami, to niewątpliwie gorący temat XXI wieku. Wiele osób ma odmienne zdanie w tej kwestii. Niektórzy uważają, że pisać można z każdym, że to przecież nic złego mieć różnych znajomych. Tak. Znajomych można mieć, a nawet trzeba. Jednak, gdy pisze się smsy niemalże codziennie do innych osób, to powstaje głębsza więź - zależność i tu już możemy zacząć się niepokoić o swój związek. Pisałam już na blogu (związek przez internet) o początkach znajomości. Tak moi drodzy - od takich właśnie zwykłych, niewinnych rozmów tworzy się później zdrada. Pisanie samo w sobie nie uznaję za zdradę, ale myślenie o osobie do której się pisze, zastanawianie co u niej (niego) słychać, jak minął jej (jemu) dzień, to już niepokojące sygnały. Należy zatrzymać się na chwilę. Zastanowić po co Ja to robię? Co mi to daje? Czy ta osoba z którą jestem w związku zasługuje na takie traktowanie? A także czy ta osoba, do której piszę (może i dzwonię) jest dla mnie ważniejsza (bo przecież poświęcam jej dużo swojego czasu), niż obecna partnerka (partner)? Myślę, że jeśli się kogoś kocha, to nie potrzebuje się kontaktów z innymi osobami płci przeciwnej, a już na pewno nie na taką skalę.
Jeśli macie inne zdanie na ten temat, to chętnie poczytam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz